Jak czerpać przyjemność z pracy i poczuć flow? Te 8 sposobów ci pomoże, kiedy praca cię męczy i nie daje satysfakcji
Praca zajmuje dużą część naszego życia. W przypadku pełnego etatu (40 godzin tygodniowo) jest to niemal jedna czwarta naszego czasu w całym tygodniu. I dokładnie jedna trzecia czasu w dni robocze. Jeśli doliczyć do tego dojazdy, pozostałe obowiązki, czynności higieniczne, posiłki czy sen, nie zostaje nam wiele przestrzeni na czynności, które sprawiają nam wyłącznie przyjemność. Dlatego dobrze byłoby czerpać ją również z pracy. Dzięki temu nasze życie będzie dużo bardziej satysfakcjonujące. Jak więc czerpać przyjemność z pracy?
Spis treści
Jednym z przejawów czerpania przyjemności z pracy i podejmowanych w niej zadań jest zjawisko flow, czyli przepływu. Zajmował się nim Mihály Csíkszentmihályi, profesor psychologii na Uniwersytecie w Chicago. Naukowiec badał, co sprawia, że ludzie czują satysfakcję podczas wykonywania niektórych działań. Jak jego odkrycia mają się do czerpania satysfakcji z pracy zawodowej?
Jak czerpać przyjemność z pracy? I czym jest flow?
Pojęcie flow weszło już do naszych słowników na tyle, że używamy go intuicyjnie, gdy wykonanie jakiegoś działania przychodzi nam z lekkością. Mamy wenę, czujemy natchnienie albo jesteśmy na fali – nazwa nie ma znaczenia. Chodzi o to, że dana czynność idzie lekko i przy okazji sprawia nam przyjemność.
Definicja flow określa zatem czerpanie satysfakcji z samego wykonywania czynności, gdy „człowiek jest tak pogrążony w swoim zajęciu, że nic innego nie ma znaczenia” (Csikszentmihalyi, 2005 s. 17). Co istotne, odczucia związane ze zjawiskiem przepływu są uniwersalne i niezależne od płci, wieku czy różnic kulturowych. Wykazały to badania prowadzone przez zespół z Uniwersytetu w Chicago oraz przez ich współpracowników z całego świata. Wnioski z wywiadów i kwestionariuszy wskazały, że niezależnie od środowiska czy trybu życia, zjawisko przepływu jest opisywane w ten sam sposób. „W takich samych słowach mówią o nim stare kobiety z Korei, dorośli w Tajlandii czy Indiach, nastolatki z Tokio, pasterze z plemienia Nawaho, rolnicy w Alpach Włoskich czy pracownicy fabryk samochodów w Chicago” (Csikszentmihalyi, 2005 s. 18).
I choć flow może pojawić się spontanicznie, to nie bierze się znikąd. Co więcej, można nauczyć się projektować swoje zadania tak, by czerpać z nich jak najwięcej satysfakcji. Doświadczanie przepływu opiera się bowiem na wykorzystaniu naszego potencjału i naszych chęciach oraz zbieżności z naszymi celami wewnętrznymi (Csikszentmihalyi, 2005 s. 79).
To oznacza, że istnieją niewielkie szanse, że poczujemy flow podczas wykonywania zadania, które przekracza nasze aktualne możliwości. Przykładem może być programowanie. Znam programistów, którzy znikają za ekranami na długie godziny, dopisując kolejne linijki kodu lub szukając błędów. Wielu zmęczyłoby samo patrzenie na długie ciągi znaków, ale za to z fascynacją oddają się innym zajęciom. Dlatego w zjawisku flow w pracy istotne jest poznanie predyspozycji osób z zespołu.
8 składników satysfakcji. Dzięki nim możesz czerpać przyjemność z pracy
Doświadczenie przepływu zwiększa satysfakcję i przyjemność z wykonywanych czynności. To sprawia, że pomimo inwestowania naszej energii w działania, nie jest ona marnowana, tylko przynosi nam konkretne korzyści. Z tego powodu warto (na ile to możliwe) organizować pracę tak, żeby dawała nam jak najwięcej satysfakcji. Dzięki temu, oprócz utrzymania wysokiej motywacji w pracy, będziemy mieć siłę, żeby zająć się angażującymi aktywnościami również w życiu prywatnym. Z własnego doświadczenia wiem, że zupełnie inaczej odczuwa się zmęczenie po dniu pełnym satysfakcjonujących zadań niż takich, które powodują frustrację lub znużenie.
W częstszym doświadczaniu przepływu mogą nam pomóc odkrycia w zakresie składników satysfakcji. Okazuje się bowiem, że wrażenia z odczuwania flow oraz powody zadowolenia są opisywane podobnie, niezależnie od obszaru, do jakiego należy konkretne działanie. Na podstawie analizy wywiadów z osobami z całego świata badacze wywnioskowali, że na satysfakcję składa się osiem głównych czynników. Warto zaznaczyć, że nie muszą one występować wszystkie jednocześnie (Csikszentmihalyi, 2005, s. 95-132).
Są to:
- szansa ukończenia zadania,
- możliwość koncentracji na wykonywanym działaniu,
- jasne cele,
- natychmiastowa informacja zwrotna,
- głębokie zaangażowanie, które nie wymaga nadmiernego wysiłku,
- poczucie kontroli nad własnymi działaniami,
- oderwanie myśli od własnych problemów czy niepokojów,
- zmiana poczucia czasu – wrażenie jego zwolnienia lub przyspieszenia.
Warto zatem jak najwięcej tych elementów wdrażać do organizacji pracy. Na przykład poprzez wyznaczenie realnych, dokładnie określonych celów i uwzględnienie odpowiedniego czasu na ich realizację (punkt 1 i 3).
Przydatne jest też ustalenie z zespołem godzin na pracę głęboką, podczas których mamy możliwość zanurzenia się w danym zadaniu bez dodatkowych rozproszeń (punkt 2, 5 i 7).
Sporo zalet ma również delegowanie zadań wraz z odpowiedzialnością za ich wykonanie. Możliwość podejmowania decyzji (lub przynajmniej udział w procesie decyzyjnym) zwiększa satysfakcję z wykonywanych działań (punkt 6). Takie poczucie autonomii zwiększa również motywację wewnętrzną do ich wykonania, co jest kluczowe z punktu widzenia zarządzania projektami.
Co wpływa na naszą przyjemność z pracy? Warunki pracy czy nasze podejście?
Zdarza się jednak, że nie mamy wpływu na organizację zadań lub sposób ich wykonania. Posiadamy wtedy dwa podstawowe wyjścia: dostosować warunki albo zmienić własne podejście. Zdecydowanie skuteczniejszą i długoterminową strategią jest uczenie się, jak zmieniać własny sposób postrzegania. Zasadniczą tego zaletą jest uniezależnienie własnej satysfakcji od czynników zewnętrznych.
Oczywiście, nie chodzi o to, żeby tolerować toksyczne warunki pracy czy ciągłe przeciążenie nadmiarem obowiązków. Miejsca idealne jednak nie istnieją. W naszym interesie jest budować w sobie umiejętność odczuwania satysfakcji, niezależnie od warunków, bo to nie one są gwarantem satysfakcji.
Jak jednak zmienić swoje myślenie? Spójrzmy na pracowników Call Center. Jeśli pracę na takim stanowisku potraktujemy jako mechaniczne odtwarzanie skryptu, może być to bardzo męczące. Są jednak osoby, które odnajdą się w tym, że mogą zainteresować się problemem klienta i pomóc mu sobie z nim poradzić (co da satysfakcję obu stronom). Przeszkodą w takim wypadku może być odgórne ograniczenie czasu na rozmowę. Warto więc szukać w pracy też innych przyjemności. Może to być zmiana modulacji głosu, praca nad dykcją czy poprawa tempa. Bicie własnych rekordów życiowych w czytaniu klientowi koniecznych zgód może okazać się równie emocjonujące jak zawody sportowe.
Co szkodzi flow i jak temu zaradzić?
Skoro jesteśmy przy temacie bicia rekordów, trzeba pamiętać, że rywalizacja nakierowana na wygraną zaburza flow i dodatkowo zmniejsza motywację wewnętrzną. Jeśli koncentrujemy się wyłącznie na tym, żeby okazać się lepszymi od innych, satysfakcję da nam tylko wygrana. Zamiast tego lepiej nakierować się na poprawę własnych umiejętności. Wtedy niezależnie od wyniku i zajętego miejsca, wszyscy mamy możliwość odczuwania satysfakcji. Świetnie to widać w sytuacjach, gdy obie drużyny idą wspólnie świętować fantastyczny mecz. Dlatego tak istotne dla motywacji zespołu jest docenianie każdego kroku do przodu. A także wyciąganie wniosków z błędów czy porażek zamiast parcia na samo zwycięstwo.
Zjawisku przepływu szkodzi też poczucie, że robimy coś, co nie współgra z naszymi celami. Mogą być to zadania, których nie chcemy, z którymi nie czujemy się dobrze lub nie mamy odpowiednich kompetencji do ich wykonania. W takim wypadku „Czas poświęcony na takie zajęcie postrzegamy jako odebrany naszemu życiu. Mimo iż bezpośrednie doświadczenia związane z pracą mogą być pozytywne, nie są postrzegane jako takie, gdyż nie przyczyniają się do realizacji naszych własnych, długofalowych celów” (Csikszentmihalyi, 2005, s. 279).
Temat jest delikatny, ponieważ pracownicy są zatrudnieni, aby realizować cele pracodawcy. Z drugiej strony, nie oznacza to, że pracownicy i pracowniczki tracą w tej relacji podmiotowość i stają się narzędziami w służbie pracodawcy – absolutnie nie. Jak w każdych relacjach, tak i w relacjach służbowych, warto wypracowywać rozwiązania oparte na interesach obu stron. Mihály Csíkszentmihályi napisał o tym tak: „Chyba najlepszym sposobem (…) jest wyznaczyć sobie zadanie realizacji własnych celów przy jednoczesnej pomocy świadczonej szefowi i kolegom w realizacji ich celów” (Csikszentmihalyi, 2005, s. 281). Taka wzajemna troska oparta na podejściu „wszyscy wygrywamy” to jeden z elementów budujących zdrowe środowisko pracy.
W zakresie flow i czerpania przyjemności z pracy dużą rolę odgrywają też przełożeni i przełożone.
To bowiem głównie od nich zależy organizacja projektów w taki sposób, by zawierały jak najwięcej składników satysfakcji. Wtedy nawet jeśli zadanie będzie wymagało początkowego „popchnięcia”, jego realizacja spowoduje poczucie zadowolenia. Dzięki temu nie pojawi się poczucie zmarnowanego czasu czy chęć do prokrastynacji. „Wiele działań dających satysfakcję nie jest działaniami naturalnymi – wymagają od nas wysiłków, jakie początkowo podejmujemy niechętnie. Jednak kiedy czynność zaczyna dostarczać nam informacji zwrotnych i budować nasze umiejętności, na ogół okazuje się, że staje się przyjemna” (Csikszentmihalyi, 2005 s. 127-128).
Chcesz czuć przyjemność z pracy? Zadbaj o swój flow
Flow jest jednym z czynników, które polepsza jakość naszego życia. Choć inwestujemy w działanie sporo energii, to satysfakcja i przyjemność, które z niego czerpiemy, w dużym stopniu nam to wynagradzają. Gdy w pracy często towarzyszy nam to odczucie, wzrasta nasza efektywność. Oprócz tego mamy więcej siły, żeby czerpać z życia jak najwięcej, nie tylko w trakcie pracy, ale i po niej.
Dodatkową zaletą jest to, że flow zachęca nas do ciągłego rozwoju i poprawy umiejętności. Naturalnie motywuje nas do stawiania sobie coraz większych wyzwań. Gdy rosną nasze umiejętności, czujemy się coraz pewniej. Wzrasta zatem nasze poczucie wartości, kompetencji i sprawczości. To jest pożyteczne dla nas jako ludzi i dla naszych obowiązków pracowniczych.
Z tego powodu warto w organizacji i delegowaniu zadań uwzględniać składniki satysfakcji. Pracownik odczuwający flow w trakcie pracy będzie szukać rozwiązań, metod i osiągnie więcej niż osoba, która „musi” wykonać dane zadanie. Efekt zatem będzie o wiele lepszy, a proces realizacji sprawniejszy.
Pamiętajmy jednak, że nie cała odpowiedzialność za poczucie flow leży wyłącznie po stronie samych warunków. Nasze szczęście i poczucie satysfakcji w dużej mierze zależne są od tego, jak interpretujemy nasze doświadczenia. Choć zmiana pracy czasem jest koniecznością (szczególnie jeśli doświadczamy nadużyć), to jeśli „ogólnie jest OK”, ale mamy problem z poczuciem satysfakcji, warto zacząć od zmiany swojej perspektywy. Życie i praca stają się wtedy o wiele bardziej przyjemne i to niezależnie, w jakim miejscu aktualnie się znajdujemy. Należy pamiętać, iż: „Prawdą jest, że jeżeli odnajdziemy nasze doznania przepływu w pracy i w związkach z innymi ludźmi, jesteśmy na dobrej drodze do poprawienia ogólnej jakości naszego życia” (Csikszentmihalyi, 2005 s. 256).
Źródło
- Csikszentmihalyi, Mihaly (2005) „Przepływ. Psychologia optymalnego doświadczenia” wyd. 1, przeł. Magdalena Wajda-Kacmajor, MODERATOR.
Komentarze