Office manager
Mielżyńskiego 21, Poznań
GOLDEN GUY
Nie jesteśmy typową agencją.
Więc i Ty nie jesteś typową osobą „od biura”.
W Golden Guy szukamy kogoś, kto:
✅ wie, że „ogarnianie” to nie jest jedna czynność – to 27 małych rzeczy dziennie,
✅ rozumie, że faktura nie wystawi się sama, a podwykonawcy nie zadzwonią „tak po prostu”,
✅ potrafi włożyć porządek w rzeczy, które nie chcą być uporządkowane.
Brzmi znajomo? Czytaj dalej.
CO ROBISZ U NAS?
W skrócie: ogarniasz to, co trzeba, żeby cała reszta mogła robić swoje bez potykania się o niedopilnowane rzeczy.
W praktyce:
👉 Wystawiasz faktury. I zbierasz te, które powinny do nas trafić – zanim ktoś o nie poprosi.
👉 Ogarniasz IneWi – grafik, L4, urlopy, wpisane i przypilnowane.
👉 Wspierasz rekrutacje – mail, kalendarz, kontakt. Z wyczuciem.
👉 Wysyłasz umowy przez Autenti – szybko, poprawnie, bez błędów.
👉 Utrzymujesz kontakt z księgową, prawnikiem, podwykonawcami – i nikt nie czuje się zignorowany.
👉 Czuwasz nad harmonogramem studia zdjęciowego – bo ktoś musi pamiętać o planie dnia.
👉 Pomagasz przy wewnętrznych sprawach i eventach – nie tylko z checklistą, ale i z ogarniętym planem B.
CO MUSISZ UMIEĆ?
👉 Myśleć trzy kroki do przodu (albo pięć, jak masz mocny dzień).
👉 Potrafić pisać maile, które są i rzeczowe, i miłe do przeczytania.
👉 Nie bać się systemów (IneWi, Autenti, GDrive) – i nie spanikować, jak coś nie zadziała.
👉 Koordynować, dopinać i mieć na oku więcej niż jeden temat jednocześnie.
KOGO NIE SZUKAMY?
👉 Osób, które „czekają na zadanie”.
👉 Takich, które lubią przekładać rzeczy z listy „do zrobienia” na „na potem”.
👉 I takich, które uciekają od odpowiedzialności – bo u nas czasem trzeba po prostu działać.
CO DAJEMY?
👉 Realny wpływ – Twoja praca robi różnicę.
👉 Firmowy catering – serio, bez głodu i bez instantów.
👉 Apple w ręce – porządny sprzęt do pracy.
👉 Zdalne piątki – bo dobrze jest czasem ogarnąć wszystko w kapciach.
👉 Elastyczność – szanujemy Twój rytm.
👉 Event, wspólne akcje – u nas nie jesteś tylko „w biurze”, jesteś w zespole, serio.
👉 Biuro w centrum Poznania – przyjemne, dobrze skomunikowane, zero korpo-vibe’u
CO TERAZ?
Nie potrzebujemy listu motywacyjnego.
Potrzebujemy kogoś, kto przeczyta to ogłoszenie i pomyśli:
„To brzmi jak ja. I jestem w tym dobra/y.”
Wyślij CV. Napisz dwa zdania o tym, co ostatnio ogarnęłaś/eś i z czego jesteś dumna/y.
Resztę ogarniemy razem.