Nasz prezes od dziecka uwielbiał zespół Filipinki. Dziwnie się zaczyna, nieprawdaż? No ale – takie są fakty, jakby to powiedział Mateusz Borek. Problem polegał na tym, że Piotr (bo tak ma na imię prezes) zjechał całe Filipiny i nie zobaczył żadnego koncertu swojej ulubionej kapeli. Jakby co – nie mówcie mu, że Filipinki i Filipiny łączy tylko nazwa. Na szczęście nie ma tego złego i Piotr ze swoich licznych wyjazdów przyjechał z potężną ekipą wykwalifikowanych specjalistów z branży technicznej, którzy znaleźli pracę w naszym kraju.
I tutaj zaczyna się Twoja historia, bo potrzebujemy powiększyć nasz zespół o kolejną osobę na stanowisku:
INTERKONTYNENTALNY WSPIERACZ PROCESÓW
Poszukujemy kogoś, kto wesprze nas w procesach zatrudniania obcokrajowców (również z odległej Azji), ale i obywateli Polski na kontraktach zagranicznych. Ten ktoś będzie dbał o:
Brzmi kosmicznie? Nic z tych rzeczy. My wiemy, że ogarniesz. Wystarczy, że:
No, to widzimy się na rozmowie!
Rekomendowane oferty