Od kelnera do sales managera!
Tak jak zauważyliście w tytule, podczas studiów pracowałem jako kelner, a obecnie rozwijam biznes Apifonici dzięki budowaniu i sprzedaży voicebotów w Polsce i na świecie. Jednak moja przygoda ze sprzedażą zaczęła się jeszcze przed gastronomią.
Autorem tekstu jest Bartosz Malinowski, Business Development Manager w Apifonica. Od paru lat siedzi w świecie IT i nie zamierza się z niego ruszać. 🙃 Jest (prawie) inżynierem elektroniki i telekomunikacji. Uwielbia Trójmiasto, ale od roku stacjonuje w Warszawie, gdzie również dobrze mu się mieszka. Prywatnie jest mega otwartym człowiekiem, uwielbia tańczyć, a nocami śledzi NBA. Dzięki pracy w gastronomii stał się fanem whisky. Jeśli będziecie chcieli z nim porozmawiać, napiszcie do niego na LinkedInie!
Z tego artykułu dowiecie się m.in.:
👉🏻 Dlaczego warto być handlowcem w IT?
👉🏻 Jak wyglądała moja droga od kelnera w Sopocie do handlowca w Warszawie?
👉🏻 Dlaczego branża IT jest moim zdaniem ciekawsza niż inne?
👉🏻 Czy handlowiec IT zajmuje się wyłącznie sprzedażą?
Pierwsze zetknięcie z prawdziwą sprzedażą miałem w drugiej klasie liceum, gdy podczas sezonu letniego we Władysławowie sprzedawałem bilety na wycieczki jednodniowe. Była to w 100% zimna sprzedaż face2face na promenadzie w stylu „naganiacza”. Świetna przygoda i masa nauki w rozmowach z ludźmi. Wielokrotne odmowy oraz trudni klienci uczą determinacji i kształtują charakter. Swoją drogą, całkiem nieźle mi szło, ponieważ podczas wakacji sprzedałem więcej biletów niż moich dwóch kolegów z pracy razem wziętych. Wtedy pomyślałem, że podoba mi się sprzedaż i pierwszy raz doceniłem system prowizyjny.
Następnym przystankiem była gastronomia i trzy lata biegania z tacą. Pójście do restauracji było jedną z lepszych decyzji w moim życiu. Polecam każdemu spróbować choć na krótki czas. Uczy przede wszystkim: pracy pod presją, współpracy w zespole, radzenia sobie z trudnymi klientami oraz hartuje charakter. Mnóstwo ludzi tak tego nie postrzega, ale ja uważam, że kelnerzy to sprzedawcy, a doświadczenie wyniesione z gastronomii jest bezcenne. Jestem pewien, że przyczyniło się do mojego sukcesu w sprzedaży.
W dalszej karierze byłem również doradcą ds. nieruchomości, następnie handlowcem w software house Delivr, w którym tworzyliśmy aplikacje AR oraz VR, aż wylądowałem w Warszawie, gdzie prowadzę projekty dla takich liderów rynku, jak HEBE, Biedronka, Leroy Merlin czy eRecruiter, których to samodzielnie pozyskałem. Dodatkowo, na studiach angażowałem się w wiele projektów FR-owych dla Samorządu Studentów Politechniki Gdańskiej oraz innych organizacji studenckich. To wtedy pierwszy raz współtworzyłem projekt dla ponad 20.000 osób. Jako główny koordynator ds. FR nawiązywałem współpracę z partnerami przy pierwszych Juwenaliach Gdańskich, organizowanych wspólnie przez sześć uczelni.
Jak widzicie, w swojej karierze próbowałem przeróżnych rzeczy i to jest jeden z wielu czynników, dzięki którym jestem tu gdzie jestem, mając dopiero 23 lata. Moja przygoda w Warszawie zaczęła się dość przypadkowo, ponieważ nie planowałem przeprowadzki. Wysyłałem CV w wiele miejsc, na różne stanowiska. Gorąco to polecam, nawet jeśli nie szukacie pracy! Pomoże Wam to oswoić się z rekrutacjami, a nigdy nie wiadomo, kiedy zaproponują Wam coś ciekawego. Tak było w moim przypadku i nie żałuję, że wyjechałem.
Idąc na studia na wydziale informatycznym, wiedziałem, że chcę robić coś bardziej biznesowego niż technicznego, jednak zaznajomiony wykładowca powiedział mi, że warto mieć podstawy techniczne, aby robić biznes w branży IT. To była najlepsza rada, jaką kiedykolwiek dostałem! Dzięki studiom na ETI załapałem bakcyla do różnych technologii, a środowisko, w którym przebywałem otworzyło mi oczy na szereg możliwości.
IT to nie tylko programiści, ale także project managerowie, handlowcy, analitycy biznesowi, UX designerzy i wiele innych rewelacyjnych zawodów. Dla mnie IT to przede wszystkim biznes, jak wszędzie. Zauważyłem, że masa biznesmenów i managerów prowadzi zespoły, nie potrafiąc programować. Nie ma w tym nic dziwnego, chociaż początkowo nie mieściło mi się to w głowie.
Jeśli jesteście na studiach lub się na nie wybieracie, to powiem Wam jedno – warto udzielać się w różnego typu organizacjach studenckich! Szczególnie, jeśli planujecie pracować w sprzedaży. Nie tylko po to, aby poznawać ludzi (chociaż to jest niesamowicie istotne), ale przede wszystkim, aby szukać swojej drogi i poznawać możliwości.
Przykładowo, dzięki kołu naukowemu Zarządzanie IT nauczyłem się, czym jest Scrum i jak się w nim pracuje. Początkowo nie rozumiałem, po co ta cała otoczka, aby „pracować zwinnie, wszędzie gdzie się da”. Jednak po dołączeniu do firmy zajmującej się tworzeniem oprogramowania, która pracowała w Scrumie. Zdałem sobie sprawę, jak ogromna była to wartość. Kolejnym przykładem jest komunikacja z różnymi firmami i tworzenie dzięki temu sieci kontaktów. Nigdy nie wiecie, kiedy Wam się to przyda! Ja wielokrotnie odzywałem się od kolegów z samorządu lub managerów firm, z którymi współpracowałem, gdy miałem jakąś propozycję biznesową – to naprawdę pomaga.
Natomiast najważniejsza umiejętność, której się uczycie, jeśli zostaniecie przykładowo przewodniczącym lub liderem jakiegoś projektu, to OGARNIANIE. Tak, ogarnianie, jest to kluczowe słowo. Wszyscy cenią ludzi, którzy potrafią wziąć sprawy we własne ręce i zorganizować coś od A do Z. Myślę, że każdy ma znajomego, któremu można coś powierzyć i być spokojnym, że będzie to po prostu dobrze załatwione. No powiedzcie, kto nie lubi osób z inicjatywą?!
Branie odpowiedzialności i inwestowanie swojego czasu w takie projekty, jak Juwenalia, konferencje, wydarzenia itp., to najlepsze, co możecie zrobić. Wiadomo, że łatwiej jest pójść na piwo z kumplami niż poświęcać czas na spotkania organizacyjne. Jednak po takich spotkaniach również najczęściej jest piwo! 🍻
Pozyskiwanie sponsorów wydaje się mniej atrakcyjne niż impreza, ale tak właśnie nauczycie się nawiązywać relacje, prowadzić spotkania biznesowe, pisać maile, pilnować deadline’ów i nabędziecie inne kompetencje, które są mega cenne podczas wchodzenia na rynek pracy. Wszystkie te umiejętności miękkie docenicie z perspektywy czasu, a podczas wspominania inicjatyw studenckich zakręci Wam się łezka w oku. Kolejna impreza w barze nie zapada w pamięć, jednak powiem Wam z doświadczenia, że Juwenalia, które sami zorganizujecie, pozostaną w Waszych wspomnieniach o wiele dłużej!
Doskonałego sprzedawcę charakteryzuje wiele różnych cech, ale każdy musi budować relacje i potrafić współpracować z ludźmi. Jeśli product owner Was lubi, a team leader działu IT chodzi z Wami na piwo, to dużo łatwiej będzie Wam załatwić modyfikacje potrzebne dla klienta na koncie testowym. Do tego zajmie Wam to tylko 2 godziny, a to może przeważyć na domknięciu sprzedaży.
Pamiętajcie, że sprzedaż jest paliwem napędowym firmy. Dzięki nam firma ma pieniądze, aby rozwijać nowe projekty. System prowizyjny to moim zdaniem najpotężniejsze narzędzie, jakie wymyślił biznes. Może fraza „sky is the limit” jest trochę cliche, jednak w systemach prowizyjnych naprawdę tak jest. Chociaż wiadomo, sprzedaż nie jest taka łatwa. W szczególności ta pięcio- lub sześciocyfrowa, ale sami policzcie, ile zarabia handlowiec za zamknięcie milionowego kontraktu przy 10%-owej prowizji. Gra jest warta świeczki! 💸
Faktem jest, że firmy IT pracują nad innowacyjnymi i ciekawymi projektami – AI, chatboty, voiceboty, smart house i inne oprogramowania. Będąc handlowcem, dostarczasz interesujące produkty swoim klientom i rozwijasz różne technologie, które zmieniają świat. W nieruchomościach czy finansach nie ma aż takiego spektrum wyboru i możliwości. Dlatego uważam branżę IT za najciekawszą.
Ostatnia sprawa, jaką chcę Wam przekazać, to zakres pracy w działach sprzedaży. W różnych firmach wygląda to oczywiście inaczej, jednak z mojego doświadczenia wynika, że handlowcy, szczególnie w małych firmach, są również po części project managerami. Są łącznikiem pomiędzy część biznesową a działem technicznym, zwłaszcza gdy produkt nie jest “pudełkowy”. Moim zdaniem jest to wielka zaleta tej pracy, bo oczywiście nie trzeba całego życia spędzać na zimnych telefonach. Praca z klientem uczy biznesu oraz rozumienia ludzkich potrzeb. Jest to cenne doświadczenie, które możemy później wykorzystać przy zarządzaniu projektami bądź budowaniu produktów. Taki jest mój plan na przyszłe lata. 🔥
Dzięki za poświęcony czas! Mam nadzieję, że moja historia przekonała Was do sprzedaży w IT i wyślecie parę CV przez Rocketa na jakiegoś Business Managera czy Sales Specialist 😉
📢 Zapraszamy do naszych grup:
➡ Social Media Jobs ➡ https://bit.ly/2GB5MXs
➡ Advertising/PR Jobs ➡ https://bit.ly/1Puw3z5
➡ Marketing – Pierwsza Praca ➡ https://bit.ly/2F6uQU3
➡ Rocket Jobs > 10K ➡ https://bit.ly/2AkLuMn
➡ Sprzedaż cała Polska ➡ https://bit.ly/2RMpMIG
➡ Design cała Polska ➡ https://bit.ly/2JOIkFI
➡ Marketing, e-commerce, SEO/SEM ➡ http://bit.ly/32uFhsq
➡ Rocket Community ➡ https://bit.ly/2PQofkI
💪 na naszego LinkedIna:
➡ https://www.linkedin.com/company/rocket-jobs/
😎 oraz na naszego Instagrama:
➡ https://www.instagram.com/rocketjobspolska/
Komentarze