Kulisy pracy marketera #31

Kulisy pracy marketera #31

Katarzyna Sójka – założycielka agencji kreatywnej, której działania skupiają się w obszarze food marketingu – beClou.pl. W agencji działa kompleksowo zapewniając klientom wsparcie merytoryczne, przygotowując koncepcję działań opartą o cele marki, produkując content i zajmując się kontaktem z mediami.


Na wstępie powiedz nam proszę, jak zaczęła się Twoja przygoda w branży i skąd w ogóle pomysł na food marketing?

Na wstępie muszę zaznaczyć, że mam ogromne szczęście, ponieważ zawodowo zawsze pracowałam w miejscach, które lubiłam i czułam, że dają mi rozwój. Na studiach to było gastro. Później, kiedy czułam potrzebę robienia czegoś więcej, pisałam do jednego z najbardziej poczytnych magazynów kulinarnych w Polsce. Koleżanka wysłała mi ofertę pracy w agencji, w której nie było potrzebne doświadczenie, a zajawka w sektorze food. Miałam gotowe portfolio i doświadczenie. Napisałam więc zgodnie z prawdą: “Jestem idealną kandydatką na to stanowisko”, zaprosili mnie na rozmowę, przyjęli do pracy i od tej pory w agencjach zawsze miałam szczęście do Klientów z sektora food. Więc ten food marketing wyszedł bardzo naturalnie, jako suma moich doświadczeń.

Na czym dokładnie polega Twoja praca oraz który jej obszar uważasz za swoją mocną stronę?

Prowadzę agencję kreatywną, która działa w obszarze food marketingu. Wspieramy marki w zakresie tworzenia strategii, doradztwa, kreacji. Kompleksowo obsługujemy projekty tworząc content, produkując eventy i projekty specjalne, zajmujemy się kontaktem z mediami. Agencja współpracuje z kucharzami, baristami, sommelierami, fotografami i stylistami – dzięki temu jesteśmy w stanie szybko i sprawnie włączyć ich w działania marki zapewniając profesjonalne wsparcie.

Najbardziej odnajduję się w pracy kreatywnej, w zasadzie całkiem niezły ze mnie art director 🙂 Myślę, że moją mocną stroną jest to, że potrafię “wytłumaczyć” produkt Klientom docelowym. Prywatnie jestem gadżeciarą, więc kocham nowinki technologiczne i nie mam problemu z czytaniem instrukcji obsługi. Później w mojej głowie pojawiają się pomysły, jak te suche fakty przełożyć na interesujące projekty i… to działa.

W codziennej pracy, aby się nie męczyć i prezentować jak najlepsze wyniki, ważne są predyspozycje. Jakie cechy powinien mieć Twoim zdaniem dobry marketingowiec?

Upór. To jest moim zdaniem cecha niezbędna, jeśli chce się pracować w tej branży. Upór to ciężka praca, nieustępliwość, wytrwałość i zdolność przystosowywania się do ciągle zmieniających się warunków.

Na co zwracasz szczególną uwagę przy wyborze współpracowników?

Czy chcą się rozwijać i czy lubią to, co robią. Moi współpracownicy to osoby z ogromną pasją, widzę jaką satysfakcję dają im projekty, przy których pracują. Poza tym – nie oszukujmy się – bez tej pasji trudniej jest zarządzać kryzysami, które przecież pojawiają się w naszej branży non stop.

Kiedy podjęłaś decyzję o założeniu agencji zajmującej się food marketingiem, z jakimi reakcjami się spotykałaś? 

Bardzo pozytywnymi. To był naprawdę niesłychany entuzjazm i czułam duże wsparcie, dzięki czemu miałam poczucie, że nie tylko ja wierzę, że to się uda.

Czy trudno było znaleźć pierwszych klientów?

Pierwszymi Klientami były marki, z którymi wcześniej współpracowałam. Później Klienci przychodzili dzięki rekomendacjom obecnych lub byłych Klientów. Nie mogę być bardziej zadowolona – jest to dla mnie największy dowód na to, że pracujemy dobrze.

Kontrowersyjną kwestią w świecie marketingu i sprzedaży są często studia kierunkowe. Czy uważasz, że są one potrzebne, aby zacząć w tej branży?

Nie. Z kilku powodów. Uważam, że w marketingu każde doświadczenie jest ważne. Trzeba potrafić analizować, mieć otwartą głowę, łączyć fakty i szybko reagować. Uczenie teorii bez doświadczenia, jak przełożyć ją na praktykę nie ma dla mnie sensu, nie w tej branży. Poza tym potrzeby rynkowe, narzędzia – to zmienia się tak szybko, że uczelnie nie nadążają z programem za realiami.

Teraz z kolei spójrzmy na to z drugiej strony – która część Twojej pracy jest dla Ciebie najbardziej problematyczna?

Absolutnie kierowanie zespołem! Nie spodziewałam się tego, ponieważ uważam się za otwartą, towarzyską i dosyć konkretną osobę. Niezwykle ważna jest dla mnie atmosfera w pracy i poczucie, że każdy znajdzie odpowiednią dawkę wsparcia, kiedy go potrzebuje. To nie jest łatwe zadanie, kiedy przy okazji nie tylko prowadzi się zespół, ale i całą firmę.

Skąd Twoim zdaniem najlepiej czerpać wartościową wiedzę branżową? Internet jest przepełniony niewiele wnoszącymi artykułami… Gdzie uczyć się teorii, która naprawdę później się przyda?

Zawsze sprawdzać doniesienia o zmianach w platformach u źródła. Poza tym – uczyć się od tych, którzy osiągnęli więcej niż Ty i znowu – weryfikować, weryfikować, weryfikować…

Skąd czerpiesz inspiracje przy kreowaniu projektów?

Pewnie każdy słyszał tę odpowiedź już sto razy, ale… zewsząd. Uwielbiam podróżować. Mam to szczęście, że zawodowo muszę całkiem sporo smakować. Mam kontakt z fajnymi, kreatywnymi ludźmi. Wszystkie te sytuacje sprawiają, że ciągle jestem “czujna”. Bardzo lubię swoją pracę, ale przez to muszę uczyć się wyłączyć ciągłe analizowanie rzeczywistości pod kątem projektów. Wypoczęta wpadam na najlepsze pomysły!

Przejdźmy do kwestii ważnej w każdym zawodzie – chodzi o pieniądze! Na jaką pensję Twoim zdaniem może liczyć dobry marketingowiec?

To zależy od stanowiska i doświadczenia. Ale kalkulatory wynagrodzeń nie kłamią 😉

Czy masz jakieś złote rady dla kogoś, kto dopiero zaczyna swoją przygodę z branżą?

Bądź cierpliwy, uparty w dążeniu do celu, uważny, pracuj ciężko i rozwijaj swoje talenty. 

Co najbardziej Cię denerwuje w polskim świecie marketingu i sprzedaży?

Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Myślę, że nie są to dla mnie kwestie, które wyjątkowo by mnie denerwowały. Mam charakter typowego działacza – jeśli jest problem, rozwiązuję go i zapominam o jego istnieniu. 

Jak Twoim zdaniem pandemia wpłynęła na świat food marketingu?

Wszyscy widzimy jak rozwinął się e-commerce w tym czasie, trzeba było podjąć szybkie działania i zmienić, a raczej dopasować strategię. Ludzie zaczęli więcej gotować, przy okazji więcej czasu spędzali w internecie – dla nas był to czas wytężonej pracy. Nie można jednak zapomnieć o profesjonalnej odnodze, HoReCa dużo straciła i jeszcze długo będzie się odbudowywać.

Co Twoim zdaniem jest przyszłością marketingu?

Jesteśmy w trakcie prawdziwej cyfrowej rewolucji, cieszę się, że mogę patrzeć na ten proces od środka. Z pewnością przyszłością jest wspomniany wyżej e-commerce, proces zakupowy ma być dla Klienta docelowego prosty, szybki i intuicyjny.

A na koniec może zdradź nam, jaka kreacja marketingowa wzbudziła w Tobie najwięcej emocji w ostatnim czasie?

Piękna kampania NETFLIXA na zakończenie miesiąca dumy. Ważna i potrzebna.


A więcej marketingowych treści znajdziesz tutaj! 🙂

📢 Zapraszamy także do naszych grup:
 Social Media Jobs  https://bit.ly/2GB5MXs
 Advertising/PR Jobs  https://bit.ly/1Puw3z5
 Marketing – Pierwsza Praca  https://bit.ly/2F6uQU3
 Rocket Jobs > 10K  https://bit.ly/2AkLuMn
 Sprzedaż cała Polska  https://bit.ly/2RMpMIG
 Design cała Polska  https://bit.ly/2JOIkFI
 Marketing, e-commerce, SEO/SEM  http://bit.ly/32uFhsq
 Rocket Community  https://bit.ly/2PQofkI

💪 na naszego LinkedIna:
 https://www.linkedin.com/company/rocket-jobs/

😎 oraz na naszego Instagrama:
 https://www.instagram.com/rocketjobspolska/

Starszy redaktor projektĂłw specjalnych w Burda Media Polska

Redaktor naczelna RocketSpace.pl w latach 2021-2022.

Reklama pracy dla kierowcy

Czytaj także

Komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w tekście
Zobacz wszystkie komentarze