Zajmijmy się poważniejszymi problemami, zamiast tym, co może za nas zrobić sztuczna inteligencja – o AI rozmawiamy z szefem Alpaca Studio

Powstanie i popularyzacja dużych modeli językowych takich jak ChatGPT czy Bard oznacza koniec pracy, jaką znamy. Według badania Salesforce, aż 61 proc. pracowników umysłowych już wykorzystało lub zamierza wykorzystać sztuczną inteligencję do swoich zadań. To doskonale świadczy o jej olbrzymiej przydatności i niekończących się wątpliwościach. Jednocześnie niemal ¾ z nich uważa, że generatywne AI niesie ze sobą nowe zagrożenia. Zapytaliśmy Grzegorza Nowaka – założyciela i dyrektora zarządzającego Alpaca Studio – jak wytyczyć kurs w tym skomplikowanym środowisku, kiedy przyszłość czeka już za rogiem.

„Roboty odbiorą nam pracę!”, „To koniec dla pracowników kreatywnych”, „Masowe zwolnienia przez automatyzację” – takie nagłówki można spotkać niemal na każdym kroku. Czy rzeczywiście przez rozwój sztucznej inteligencji ludzkość chyli się ku upadkowi? Nie popadajmy w panikę! Technologia to narzędzie, które w założeniu ma służyć ludziom oraz usprawnieniu ich działań. Niemniej, pewne zmiany na rynku pracy są nieuniknione. Warto zatem zostawić sobie furtkę w postaci otwartego umysłu i postawienia na szlifowanie zdolności adaptacyjnych. Grzegorz Nowak – założyciel i dyrektor zarządzający Alpaca Studio, agencji specjalizującej się w zintegrowanych, wielokanałowych kampaniach promocyjnych – uspokaja, że wizja przyszłości nie jest tak apokaliptyczna, jak niektórzy ją przedstawiają.

Czy generatywne AI pozbawi nas pracy? O wykorzystaniu sztucznej inteligencji rozmawiamy z założycielem Alpaca Studio, Grzegorzem Nowakiem

Twoja firma jest niezwykle rozwinięta pod kątem technologii. Czy w związku z tym obawiasz się prężnego rozwoju sztucznej inteligencji, czy też widzisz w niej potencjał do wykorzystania?

Dziękuję za komplement. Wracając do pytania – rozwój sztucznej inteligencji traktujemy wyłącznie w kategorii potencjału do wykorzystania. Nie widzę żadnych podstaw do obaw przed postępem technologicznym. Wręcz przeciwnie, jestem wielkim orędownikiem innowacyjnych rozwiązań, także tych, które automatyzują, a nawet zastępują pracę ludzi. Przede wszystkim dlatego, że wierzę w inteligencję naszej cywilizacji i jestem głęboko przekonany, że powinniśmy zająć się bardziej złożonymi problemami, istotnymi z naszego punktu widzenia, zamiast zaprzątać sobie głowę czynnościami, które może wykonać za nas AI.

Czy osoby nieposiadające wykształcenia kierunkowego lub zaawansowanych kompetencji cyfrowych mają możliwość odnaleźć się w pracy z najnowszymi technologiami?

Na szczęście ewolucja nowoczesnych technologii coraz częściej idzie w parze z rozwojem warstwy interfejsowej, stanowiącej swego rodzaju komunikator pomiędzy użytkownikiem a maszyną. Czołowi deweloperzy AI stawiają nie tylko na zakres funkcjonalny swoich narzędzi, ale także na szybką i intuicyjną obsługę przez personel nietechniczny. Dzięki temu korzystanie z nowoczesnych rozwiązań opartych o sztuczną inteligencję nie wymaga od użytkowników specjalistycznej wiedzy, umiejętności czy doświadczenia. Podsumowując, brak kierunkowego wykształcenia czy zaawansowanych kompetencji cyfrowych nie stanowi tutaj żadnej bariery. Podobnie jak brak wiedzy na temat cyklu Atkinsona nie wyklucza właścicieli popularnych w ostatnim czasie hybryd Toyoty z korzystania ze swoich samochodów w ruchu publicznym.

Generatywne AI – przeciwnik czy sojusznik pracownika?

Jakie widzisz zagrożenia w codziennej pracy, jeśli chodzi o coraz częstsze i szersze wykorzystanie AI, również w pracy kreatywnej?

Bezpieczeństwo danych, dezinformacja, brak odpowiedzialności czy utrata kontroli – to najczęstsze zagrożenia AI podawane w branżowych publikacjach. Nie do końca się z tym zgadzam. Nie dlatego, że bagatelizuje te niebezpieczeństwa, ale z uwagi na fakt, że nie wynikają one bezpośrednio z rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji i dotyczą także wielu innych aktywności cyfrowych, z których korzystamy od lat.

Wielu pracowników kreatywnych zaczęło korzystać ze wsparcia narzędzi, które „miały ich zastąpić”. Z jednej strony może być to postrzegane jako oddelegowanie powierzonych zadań, jednak z drugiej wzmaga produktywność poprzez pominięcie pewnych etapów wykonywania całych projektów. Jak sądzisz, dlaczego pracownicy korzystający ze wsparcia generatywnego AI tak często krępują się do tego przyznać?

Myślę, że wynika to m.in. z błędnej interpretacji słowa „kreatywność”, a także z niskiej samooceny. Kreatywność to oczywiście umiejętność tworzenia czegoś nowego, ale także w powiązaniu z już istniejącymi koncepcjami i z wykorzystaniem dostępnych zasobów. Przysłowiowe wymyślanie koła na nowo nie jest z pewnością oznaką kreatywności, ale ignoranctwa i pozbawionego sensu marnowania czasu.

Ważna jest także odpowiednia komunikacja wewnątrz organizacji, jasno wskazująca stosunek zarządu do wykorzystywania w pracy narzędzi generatywnego AI.

Generatywne AI może być przyszłością rynku pracy

Mimo wszystko wiele zawodów może być stopniowo wypieranych w wyniku rozwoju SI. Jak przygotować się na nieuniknione zmiany oraz jakie kompetencje można uznać za przyszłościowe?

Wypierane są zawody oparte w dużej mierze o powtarzalne czynności, które są stosunkowo łatwe do zdefiniowania i które opierają się na już gotowych wzorcach. Kreatywność oraz inicjatywa nadal są domenami człowieka. Sztuczna inteligencja nie ma w sobie potrzeby tworzenia i będzie wykorzystywana jako dodatkowe, chociaż bardzo zaawansowane narzędzie, którym będziemy się posługiwać. I to właśnie umiejętność optymalnego zastosowania AI w celu realizacji naszych wizji i celów jest kluczową kompetencją budującą przewagę na rynku.

O czym dziś nie można zapomnieć i czego nie można zignorować, żeby odnaleźć się na rynku pracy?

Przede wszystkim nie wolno ignorować postępu technologicznego, który zmienia zasady tej gry. Stwarza nowe możliwości, generuje szanse, demokratyzuje dostęp do informacji oraz stymuluje do rozwoju, ale na innych, własnych warunkach. Przestrzegam przed stagnacją i bazowaniem na dotychczasowych, sprawdzonych schematach. Zachęcam do otwartości i ciekawości na transformację technologiczną. Jestem pewny, że to umiejętność szybkiej identyfikacji oraz elastycznego dopasowania się do zachodzących zmian jest kluczem do osiągnięcia sukcesu na rynku pracy.

Czy możecie udzielić kilku praktycznych porad dotyczących pracy ramię w ramię z „robotami„?

Po pierwsze powinniśmy zmienić swoje nastawienie na poziomie interakcji z maszyną. Komputer przestał być zero-jedynkowym narzędziem, służącym jedynie wiernej realizacji naszych poleceń. Potrafi generować twórcze, niepowtarzalne treści. Z jednej strony warto dokładnie sprecyzować jakiego rezultatu oczekujemy, z drugiej dobrze będzie pozostawić furtkę dla kreatywności algorytmów.

Pamiętajmy jednak, że AI korzysta z technologii przetwarzania języka naturalnego (NLP), dlatego nasze prompty powinny być krótkie i precyzyjne. Unikajmy zdań złożonych, skomplikowanych konstrukcji gramatycznych, niejednoznacznych komunikatów wymagających dodatkowej interpretacji czy znajomości kontekstu. Możemy posiłkować się także gotowymi przykładami.

Ciekawe efekty można uzyskać, inicjując generowanie docelowego kontentu w kilku różnych wersjach i wariantach. Aby zachować najwyższą jakość i wiarygodność treści możemy poprosić algorytm o bazowanie na wielu różnych źródłach, a nawet wskazać konkretne dane wejściowe.

Na koniec zawsze pamiętajmy o weryfikacji finalnego rezultatu.

Praca w Alpaca Studio

Czy aktualnie planujecie rozszerzenie swojego zespołu? Kim jest „kandydat idealny”?

Odsyłam do zakładki „Kariera” na naszej stronie internetowej, gdzie można sprawdzić aktualnie prowadzone procesy rekrutacyjne. Zawsze jesteśmy natomiast otwarci na nowe, ciekawe osoby i chętnie zapoznamy się z każdym zgłoszeniem. Zachęcam do kontaktu i prezentacji swojej kandydatury. Obiecuję, że rozpatrzymy wszystkie wiadomości.

Co poradzilibyście osobie, która chciałaby do was dołączyć? Jakie macie spojrzenie na kandydatów stawiających swoje pierwsze kroki w branży?

Do każdej osoby podchodzimy indywidualnie. Nie szufladkujemy kandydatów, ani nie oceniamy według jednego przyjętego schematu. Staramy się identyfikować mocne strony oraz wykorzystywać maksymalnie ich potencjał. Z naszego punktu widzenia kreatywność będzie zawsze przewyższać wiedzę, talent – doświadczenie, a pasja – umiejętności techniczne. Nie oznacza to oczywiście, że nie doceniamy specjalistów o konkretnych kwalifikacjach. Wręcz przeciwnie. Najchętniej stawiamy na kandydatów łączących twarde i miękkie kompetencje.

Uruchomiliśmy także program praktyk i stażu dla początkujących. Wymagamy pełnego zaangażowania, ponadprzeciętnej ambicji, talentu i pasji potwierdzonej wcześniejszą, niekoniecznie komercyjną aktywnością w konkretnym obszarze. W zamian zapewniamy ciekawe wyzwania, wsparcie doświadczonych ekspertów, dostęp do nowoczesnych narzędzi, a dla najlepszych – pełnoetatowy wakat w naszym zespole.