Wyślij aplikację, idź na rozmowę! Co złego może się stać? Takie doświadczenie zawsze procentuje
Nawet jeśli rekrutacja nie zakończy się spektakularnym sukcesem, wciąż będziesz bogatszy o konkretne doświadczenie. Czego nie można powiedzieć o scenariuszu biernego oczekiwania na polepszenie naszej sytuacji zawodowej. Przyjrzyjmy się zatem, czego może nas nauczyć sama droga, nawet ta długa i wyboista, do znalezienia wymarzonej pracy. Jak sobie pomóc znaleźć pracę?
Spis treści
Szukanie pracy nie należy zwykle do zadań łatwych ani szczególnie przyjemnych. Wymaga od nas odświeżenia swojego CV, odbycia kilku krótszych lub dłuższych rozmów kwalifikacyjnych, a czasem nawet złożenia wizyty w biurze potencjalnego pracodawcy. Przede wszystkim jednak znajdujemy się w sytuacji, kiedy jesteśmy ciągle poddawani ocenie. Mało kto lubi być oceniany, zwłaszcza jeśli musi brać pod uwagę scenariusz, w którym mimo najlepszych chęci nie dostanie jednak najwyższego stopnia. Prościej jest zatem wyjść z założenia, że tylko niezobowiązująco przeglądamy ogłoszenia o pracę. A ostatecznie nowe zatrudnienie przyjdzie do nas samo.
Dlaczego nie zmieniamy pracy? I jak sobie pomóc znaleźć pracę?
Dane z raportu „Jak pracować, by nie żałować?” opracowanego przez RocketJobs.pl wraz z agencją WiseRabbit wskazują dość jednoznacznie, że bierna postawa na rynku pracy jest całkiem powszechna. Okazjonalne odwiedzanie stron z ofertami rekrutacyjnymi jako jedyną formę aktywności w procesie poszukiwania pracy deklaruje 36 proc. badanych, a 13 proc. nie podejmuje żadnych działań w celu zmiany sytuacji zawodowej. Jednocześnie 26 proc. respondentów stwierdza, że żałuje zbyt długiego „zasiedzenia się” w jednym miejscu pracy. Z kolei 18 proc. zostania zbyt długo u nielubianego pracodawcy. Czyli z jednej strony nie podejmujemy zbyt intensywnych działań w celu poprawy sytuacji zawodowej, ale w tym samym czasie martwimy się, że nic się nie zmienia.
Pierwszym krokiem do wyjścia z tej nielogicznej pułapki jest wykonanie bardziej zdecydowanych ruchów i wzięcie realnego udziału w procesie rekrutacyjnym. Oczywiście, może być to sporym wyzwaniem. Jedne z najczęściej wymienianych barier, które blokują nas przed zmianą pracy, to według raportu RocketJobs.pl odczuwanie dużego stresu spowodowanego zmianą (26 proc. badanych), brak wystarczającej pewności siebie (16 proc.), brak odpowiednich kwalifikacji (10 proc.), bycie za starym/starą na zmiany (7 proc.). Analizując te odpowiedzi, na pierwszy rzut oka widać, że są one wynikiem lęku, niepewności czy też nieznajomości obecnego rynku pracy. W końcu zazwyczaj najbardziej przeraża nas to, czego dobrze nie znamy.
Odnajdujesz jakąś część siebie w powyższych danych?
Nawet jeśli jesteś wyjątkowym szczęściarzem czy szczęściarą i headhunter w końcu sam trafi do ciebie z szytą na miarę ofertą, to wciąż warto potraktować proces rekrutacyjny jako świetną okazję do nauki. A także poszerzenia wiedzy o aktualnych trendach na rynku pracy i inwestycję w kompetencje miękkie. Bo co najgorszego może się stać, jeżeli zdecydujesz się złożyć CV? Nie dostaniesz pracy. Jeśli nie zrobisz nic, też nie zostaniesz wybrany(-a). Ale przynajmniej nie będziesz żałować, że nie podjąłeś(-aś) żadnych działań, by poprawić swoją sytuację zawodową.
Wyjście ze strefy komfortu i wzięcie udziału w procesie rekrutacyjnym – choćby dla samego sprawdzenia, jak czujemy się podczas rozmowy z rekruterem – może nam pomóc zweryfikować wyobrażenia o tym, co nas czeka poza murami obecnego zakładu pracy. Świat na zewnątrz może okazać się nie taki straszny. A nawet jeśli uznamy, że mamy sporo do nadrobienia, jeśli chodzi o umiejętność autoprezentacji, znajomość nowych narzędzi w naszym zawodzie czy kwestię negocjowania warunków pracy, to przynajmniej będziemy wiedzieć, na czym skupić się w pierwszej kolejności.
Poniżej znajdziesz wskazówki, czego mogą nauczyć cię poszczególne etapy procesu rekrutacyjnego.
Dowiesz się też, jak najlepiej się przygotować do każdego z nich, by wykorzystać je maksymalnie efektywnie. Oczywiście, dzięki nim może się zwiększyć twoja szansa na otrzymanie wymarzonej oferty pracy. Jeśli jednak taki finał cię ostatecznie nie czeka, to samo uczestnictwo w dyskusji z potencjalnym managerem pokaże ci, jakie są obecnie oczekiwania pracodawców. A nawet jak zaktualizował się rekrutacyjny savoir vivre w ostatnich latach. Twoja ostatnia rozmowa kwalifikacyjna odbyła się w 2015 roku i spotkania online są dla ciebie zupełną abstrakcją? Podejmij to wyzwanie i zobacz, gdzie cię zaprowadzi!
Najtrudniejszy pierwszy krok
Już sama selekcja ofert pracy może przysporzyć kłopotów. Zwłaszcza osoby od wielu lat zatrudnione w jednym miejscu mogą poczuć się zagubione wśród egzotycznych nazw stanowisk, niekończących się list obowiązków czy opisów najważniejszych wartości firmy. W głowie mnożą się pytania. Odpowiadać na ogłoszenie po polsku czy po angielsku? Czy zawsze trzeba dołączyć list motywacyjny? Jeśli mam cztery lata doświadczenia, zamiast wymaganych pięciu, to wciąż jest okej?
Jak sobie poradzić z takim chaosem? Wczytaj się dokładniej w konkretne ogłoszenie. Gdy firma jest zagraniczna i prowadzi całą oficjalną komunikację po angielsku, konsekwentnie wyślij przetłumaczone dokumenty. Zazwyczaj na tym etapie wystarczy dostarczenie aktualnego życiorysu. Jeśli niezbędne są dodatkowe informacje, powinno to jasno wynikać z formularza aplikacyjnego.
Co do listy wymagań, pamiętaj, że ogłoszenie rysuje sylwetkę idealnego – często nieistniejącego! – kandydata.
Może być tak, że masz doświadczenie z zarządzaniem zespołem, choć nigdy formalnie nie zajmowałeś/-aś stanowiska managerskiego. Świetnie mówisz w jakimś języku, ale żaden certyfikat tego nie potwierdzi? Wystarczy, że pokażesz tę umiejętność w praktyce.
HR-ową tajemnicą jest fakt, że nie zawsze do procesu zaprasza się osoby, które perfekcyjnie spełniają wszystkie wymogi. Wydaje się to dziwne, ale taki(-a) kandydat(-ka) może szybko znudzić się rolą, w której nie czeka go/jej za bardzo pole do rozwoju. Firmy wolą więc zatrudnić kogoś, dla kogo nowa praca będzie długoterminowym wyzwaniem, nawet pod warunkiem zapewnienia tej osobie dłuższego przeszkolenia. Jeśli masz poczucie, że to mógłby być ciekawy zwrot w twojej karierze albo po prostu zawsze marzyła ci się praca w tej firmie, wyślij CV i zobacz, co stanie się dalej.
Aplikacja złożona? Świetnie, kamień milowy za tobą! Teraz czekaj na informację zwrotną od rekrutera.
Gdy jesteś w procesie szukania pracy, każde połączenie przychodzące od nieznanego numeru może spowodować mini zawał serca. Jest w tym unikatowe połączenie ekscytacji i lekkiego przerażenia. Spokojnie! Pierwsza, wstępna rozmowa ma zazwyczaj na celu bardzo ogólne wybadanie, dlaczego kandydat(-ka) zaaplikował(-a) na daną ofertę, jaka jest jego/jej motywacja, profil osobowościowy i oczekiwania, także finansowe. Rekruter będzie chciał cię poznać, ale też przedstawić to, co firma ma do zaproponowania swoim pracownikom.
Pamiętaj, że jesteś równym partnerem w tej rozmowie. Masz prawo do zadawania pytań i zgłaszania wątpliwości, jeśli coś jest dla ciebie niejasne. Możesz dopytać, jak będzie wyglądał cały proces, ile zajmie czasu i kiedy możesz spodziewać się informacji zwrotnej. Warto ustalić, jak wygląda struktura zespołu, kto jest przełożonym dla tej roli, co się stało z osobą, która wcześniej ją zajmowała.
Zależy ci na pracy w pełni zdalnej? Negocjuj już teraz. Nie potakuj ulegle, gdy słyszysz, że kultura organizacyjna firmy wymaga pojawienia się w biurze minimum cztery razy w tygodniu. Jeśli prowadzenie tej dyskusji nie przychodzi ci łatwo, tym lepiej. Kiedy masz ćwiczyć asertywność, jak nie teraz? Umówmy się, to są wciąż bardzo wstępne rozmowy, nie masz jeszcze nic do stracenia. Jasne określenie swoich potrzeb spowoduje, że będziesz postrzegany(-a) jako osoba pewna siebie, komunikatywna i świadoma własnej wartości. Dla sporej części stanowisk to cechy bardzo pożądane.
Nie tylko kompetencje twarde. Które lekcje odrobić przed następną rozmową?
W twojej skrzynce mailowej pojawiło się zaproszenie na kolejny etap? Sukces! I z pewnością też trochę nerwów, bo prawdopodobnie właśnie teraz czeka cię najtrudniejsza część sprawdzania twoich kwalifikacji. Mogą paść pytania merytoryczne lub czekać cię zadania do rozwiązania. Prawdopodobnie rekrutujący będą chcieli się dowiedzieć, jak dokładnie wyglądała twoja dotychczasowa ścieżka zawodowa i jakie wyzwania pojawiały się na tej drodze. Rozmowa może być prowadzona w części lub w całości w języku obcym, jeśli w wymaganiach stanowiska było to zaznaczone. Możliwe, że zaczniesz się trochę stresować, bo im dłużej trwa cały proces i więcej wysiłku kosztuje, tym większe emocje wywołuje.
Aby dobrze wypaść podczas rozmowy, można przygotować się, korzystając z popularnej metody rekrutacyjnej STAR.
Gdy padnie pytanie o twoje kompetencje, umieść je w odpowiednim kontekście, przywołując konkretną sytuację (Situation), zadania które trzeba było wówczas zrealizować (Task), przyjęty sposób działania (Activity) i ostateczny efekt (Result).
Tym sposobem twoje odpowiedzi nie będą abstrakcyjne i łudząco podobne do tych udzielonych przez kilkanaście innych osób („umiem rozwiązywać problemy”, „sprawdzam się dobrze w sytuacjach kryzysowych”, „ważna jest dla mnie praca zespołowa”), tylko wyraźnie pokażą twój sposób działania. Warto zawczasu przypomnieć sobie takie przykłady, bo wymyślanie ich na bieżąco w stresującej atmosferze weryfikowania twoich kwalifikacji może nie być łatwym zadaniem. Dzięki temu nauczysz się też patrzeć zupełnie inaczej na twoje profesjonalne dokonania. Sporo osób nie wie tak naprawdę, czy jest w czymś dobra i jaki jest ich realny wpływ na pracę, którą wykonują. Przeanalizowanie swojego doświadczenia za pomocą metody STAR przypomina nam samym, jakie są nasze mocne strony zawodowe.
Jeszcze jedna ważna kwestia: czasem jesteśmy tak bardzo skupieni na tym, by dobrze wypaść, że zapominamy równie obiektywnie ocenić potencjalnego pracodawcę. W końcu w rozmowie o pracę uczestniczą dwie strony, a pracownik ma taką samą swobodę w podjęciu decyzji, czy zwiąże się z firmą czy jednak podziękuje za ofertę.
Gdy już skończysz swoją prezentację, odwróć role i zacznij zadawać pytania o istotne kwestie.
Czy często występują nadgodziny? Jaki sprzęt zapewnia pracodawca? Czy jest już ustalona ścieżka rozwoju dla tego stanowiska? Jeśli masz już skonkretyzowane plany wakacyjne i nie chcesz ich modyfikować wraz ze zmianą zatrudnienia, poinformuj o tym przyszłego przełożonego na tym etapie. Reakcja potencjalnego pracodawcy na tę wiadomość może ci dużo powiedzieć o kulturze organizacyjnej panującej w firmie. Niewykluczone, że wyjdziesz z rozmowy nie do końca usatysfakcjonowany lub nawet z poczuciem niesmaku. Nie ignoruj czerwonych flag, które widzisz już teraz. Stań murem za własnymi odczuciami i jeśli nie chcesz kontynuować dalszego procesu, wprost to powiedz. Wiemy, taka komunikacja wymaga sporej odwagi. Warto jednak się przełamać i szczerze dać znać o swoich odczuciach, zamiast brnąć dalej w coś, co już na pewno cię nie interesuje.
Analizuj, ale nie tylko swoje błędy
Załóżmy, że firma zrobiła na tobie dobre wrażenie i chcesz uczestniczyć w kolejnych etapach procesu. Po ostatniej rozmowie zapewne zaczniesz analizować, jak ci poszło. W trakcie rozmowy niepoprawnie odmieniłeś czasownik nieregularny po angielsku? Trochę za długo zastanawiałeś się nad odpowiedzią na pytanie? A może zadania poszły ci jednak gorzej niż zakładałeś? Spokojnie, mało kto wypada podczas rekrutacji absolutnie olśniewająco. Rekruterzy wiedzą, że jest to stresująca, niecodzienna sytuacja i nie odzwierciedla codziennej współpracy – w końcu ludzie zupełnie inaczej zachowują się w zespole, który już zdążyli lepiej poznać.
Masz prawo też uważać, że niektóre kazusy rekrutacyjne były trudne lub nawet niezrozumiałe. Zwłaszcza jeśli starasz się o pracę w nowej branży lub od dawna nie uczestniczyłeś(-aś) w żadnym procesie, cała dotychczas przebyta rekrutacyjna droga może zweryfikować twoje wyobrażenia o pracy na danym stanowisku lub nakreślić obecne wymagania pracodawców w określonych zawodach. Dobrze zatem przeanalizować nie tyle swoje ewentualne niedociągnięcia, ale skupić się na tym, dlaczego rozmowa kwalifikacyjna okazała się wyzwaniem. Możesz rozważyć dodatkowe szkolenie z twardych kompetencji lub umówić się na konwersacje z angielskiego. Niewykluczone że uznasz, że jednak nie chcesz rozwijać się w tym obszarze, bo ta praca odbiega od twoich oczekiwań. A może po prostu potrzebujesz “rozgadania”, bo niby wszystko było w porządku, ale trochę zalała cię nieśmiałość i świadomość, że nie masz dużego doświadczenia w rozmowach o pracę.
No to właśnie zrobiłeś(-aś) solidne kroki na ścieżce do jego zdobycia!
W zależności od decyzji danej firmy, proces rekrutacyjny może się tu zakończyć lub trwać jeszcze przez kilka etapów. Być może inne osoby z organizacji będą chciały cię poznać – tak samo ty masz prawo ocenić, czy dobrze ci się z nimi rozmawia, czy jednak coś nie klika. Zadawaj sobie pytania o swoje odczucia na bieżąco. W końcu skoro chcesz zmienić pracę, to na taką, która będzie ci się podobała!
Na mecie, niezależnie od oferty, czeka nagroda
Gratulacje, dotarłeś(-aś) do końca całego procesu! Wyrazy uznania należą ci się niezależnie od tego, czy firma ostatecznie zdecydowała się złożyć ofertę i czy ta została przez ciebie zaakceptowana. Jeśli oczekiwania twoje i potencjalnego pracodawcy były wspólne, to świetnie! Jeśli nie, popatrz, co udało ci się po drodze osiągnąć. Przemyślałeś(-aś) ścieżkę kariery, odświeżyłeś(-aś) dokumenty aplikacyjne, przeanalizowałeś(-aś) swoje mocne strony i poparłeś(-aś) to konkretnymi przykładami z życia zawodowego. Być może odbyłeś(-aś) kilka rozmów w obcym języku po raz pierwszy od dłuższego czasu. Jasno komunikowałeś(-aś) swoje oczekiwania i dopytywałeś(-aś) o niewygodne kwestie. Wiesz już, jakie pytania merytoryczne mogą się pojawić ze strony managera. Można powiedzieć, że brałeś(-eś) udział w treningu asertywności, za który profesjonaliści liczą sobie konkretne kwoty. Mając takie doświadczenie za sobą, do kolejnych rekrutacji podejdziesz z większą pewnością siebie i świadomością swoich oczekiwań.
Jest jeszcze jedna rzecz, którą możesz zrobić na tym etapie. Nie wstydź się prosić rekrutera o feedback.
Jeśli proces był długi i angażujący, informacja zwrotna powinna być standardem. Dopytaj, czemu pracodawca nie zdecydował się na twoją kandydaturę i jakie czynniki przeważyły. Czasem to kwestie finansowe, co powinno uspokoić twojego ewentualnego wewnętrznego impostora. Jeśli coś podczas rekrutacji mogło być zrobione lepiej – wiesz już, na co kolejnym razem zwrócić uwagę. Twoja prośba pozostała bez żadnej odpowiedzi albo wysłano ci automatyczną odpowiedź generowaną przez AI? Tak też bywa, ale prośba o feedback to kolejne doświadczenie, gdy to ty określasz warunki współpracy podczas procesu rekrutacyjnego.
To co, gotowy(-a) na następny proces?
Jak pracować, by nie żałować?
Wiele osób z generacji Z i pokolenia Y żałuje, że „zasiedziało się” u tego samego pracodawcy i nie wykorzystało wszystkich swoich możliwości. Jednocześnie poszukiwanie nowej ścieżki zawodowej ograniczają do tzw. „trzymania ręki na pulsie”. Jako RocketJobs.pl wraz z agencją WiseRabbit stworzyliśmy raport o żalu, bolączkach i wyzwaniach obu pokoleń na rynku pracy. Naszą publikację patronatem objął SWPS Innowacje, czyli spółka celowa Uniwersytetu SWPS. Przygotowaliśmy też szereg materiałów i porad, w których pracownicy i kandydaci znajdą dla siebie cenne informacje, mające pomóc im stać się bardziej świadomymi na rynku pracy. Naszą misją jest dodawanie siły wszystkim poszukującym swojej drogi i współtworzenie rynku pracy jako miejsca przyjaznego dla wszystkich pokoleń.
Komentarze