Męczy cię praca od 9 do 17, a może już nie dajesz rady z „nockami”? Jak poradzić sobie z nowym trybem pracy?
Zmiana trybu pracy to właściwie wywrócenie swojego życia do góry nogami. Bez względu na to, czy praktykowało się standardową pracę w godzinach 9-17 czy permanentny roller coaster w trybie zmianowym, przejście na tę drugą – ciemną stronę mocny – stanowi nie lada wyzwanie. Co zrobić, żeby trochę ułatwić sobie to zadanie?
Spis treści
W dzieciństwie wiele osób marzyło o pracy jako strażak, astronauta, policjantka czy lekarz. Raczej mało kto spodziewał się, że zostanie aktuariuszem lub kadrowcem i będzie spędzać większą część tygodnia od 9 do 17 przed komputerem w dusznym biurze. Taka monotonia może z czasem doprowadzić do szału. Jeśli jednak chce się pracować umysłem, trzeba się na to godzić. Czy aby na pewno? Profesje z kategorii white collar to ogromny przekrój. Wiele z nich, np. wsparcie techniczne systemów informatycznych lub wsparcie informacyjne społeczeństwa poprzez pracę dziennikarską, wymagają gotowości do pracy zmianowej, często również w godzinach nocnych. Jak przestawić się na pracę zmianową, żeby nie zapewnić organizmowi głębokiego szoku? I dlaczego właściwie niektórzy znajdują w tym swój przepis na życie zawodowe?
Co za różnica, czy pracujesz na stałe, czy zmiennie?
Prace zmianowe często są uważane za mniej prestiżowe od standardowego trybu 9-17 lub 8-16. Kojarzą się z pracą dla początkujących lub dorabiających studentów. Niesłusznie! W wielu branżach lub rolach jest to wymagane z racji samej specyfiki działalności. Przykładowo ze względu na potrzebę utrzymania ciągłości działania danego systemu lub usługi przez 24 godziny na dobę. Ktoś musi czuwać nad tym, żeby płatności kartą działały o każdej porze i nad zapewnieniem komentarzy do bieżącej prognozy pogody dla żeglugi. To bardzo poważne zadania, od których często zależy dobrobyt lub życie innych. W innych przypadkach, zmiany pozwalają na bezpośredni kontakt z osobami w innych strefach czasowych, lub na sprawne prowadzenie projektu inżynieryjnego.
Zmiana trybu pracy na zmianowy może rozstroić tygodniowy plan – to rozwiązanie tylko dla wybrańców
Najtrudniejszym, ale jednocześnie najważniejszym elementem pracy zmianowej, jest dostosowanie swoich planów do wykonywanych dyżurów w skali miesiąca. Jedność, jakiej doświadczają mieszkańcy Pandory w „Avatarze” ze swoimi górskimi ikranami, jest niczym w porównaniu ze scaleniem pracownika zmianowego z jego grafikiem. Grill w sobotę? Chętnie, ale będzie po 23:00, bo ma na popołudnie. Trzeba być ciszej z tymi firmowymi zdzwonkami, bo akurat odsypia nockę w 6-dniowym cyklu. Za to remont na działce może zostać przeprowadzony bez brania nawet połowy dnia urlopu, jeśli wstrzelić się w odpowiednim terminie. Miesięczny grafik wywieszony na lodówce staje się z czasem czystą formalnością, ponieważ wszyscy domownicy znają już go na pamięć i wiedzą, w jakim terminie zaplanować obchody urodzin, świąt lub wspólne wyjście do kina.
Takie rozwiązanie może wydawać się niezwykle męczące. Niektórzy jednak odnajdują w nim cały swój sens dalszego rozwoju zawodowego. Kiedy już nabierze się wprawy, trudno przyzwyczaić się ponownie do konieczności gonienia do urzędu przed jego zamknięciem czy wyjścia na zakupy w sobotę, kiedy galerie handlowe oblegają tłumy. Chociaż niejednokrotnie uważa się, że zmiana trybu pracy na zmianowy jest rozwiązaniem głównie dla młodych osób, jest to bardzo indywidualna kwestia i warto rozważyć jej zaimplementowanie. Przykładowo, rodzice dzieci w wieku przedszkolnym pracując zmianowo, łatwo mogą odebrać je zaraz po południu i spędzić ogromną część dnia na wspólnej zabawie. Jeśli jednak organizm odmawia posłuszeństwa lub w związku z nieregularnym grafikiem dochodzi do licznych zaniedbań i izolacji społecznej, należy zastanowić się nad powrotem do bardziej standardowego trybu.
Nieoczywiste korzyści z pracy zmianowej
Mogłoby się wydawać, że zmiana trybu pracy na nieregularny to same problemy i że tylko naprawdę dobre pieniądze mogą je zrekompensować. Tymczasem stosowany w trybie zmianowym system równoważnego czasu pracy ma znaczące plusy dla wielu osób. Możliwość dwunastogodzinnych zmian może brzmieć jak wyzwanie, ale pozwala również na dłuższe przerwy w grafiku niż weekendy. Przykładowo, może się zdarzyć, że będziemy mieli trzy lub cztery dni wolne pod rząd. Do tego jeszcze w środku tygodnia, gdy większość atrakcji turystycznych nie jest przepełniona. Marzy nam się spontaniczny wypad na narty bez wykorzystywania urlopu? Proszę bardzo! Wielu pracowników ceni sobie tę wolność i możliwość spędzenia „dłuższych weekendów” w dowolny sposób, w tym z bliskimi osobami. Dłuższe przerwy pomiędzy pracą pomagają się zregenerować i wrócić do normy po nieco obciążających zmianach.
Warto zauważyć, że przechodząc z organizacji zmianowej na regularne dni pracy 9-17, również narażamy się na szereg szoków. Chociażby, dotychczas bez problemu przychodziło nam wygospodarowanie czasu na załatwienie spraw urzędowych albo podejście do punktów usługowych. Niestety, pracujący w standardowych godzinach biurowych muszą się nieźle natrudzić, żeby do nich zdążyć. Konieczne może się okazać wcześniejsze skończenie dnia pracy lub nawet wzięcie urlopu. Wszystkie sposoby organizacji pracy mają swoje silniejsze i słabsze strony. Wybierając oferty pracy, warto zachować otwarty umysł i nie odrzucać od razu tych, które są w innym trybie. A nuż zmiana wyjdzie nam na dobre?
Zmiana trybu pracy – jak przeżyć osławione „nocki”?
Amerykański Uniwersytet Nauk Medycznych w St. Augustine przygotował listę porad dla pracowników podczas zmian nocnych. A kto jak kto, ale medycy i pielęgniarze doskonale znają się na pracy w nocy! Wśród praktycznych porad znajdziemy:
- Koncentrowanie nocnych zmian w cykle: nic nie rozbija grafiku bardziej niż tydzień, w którym ma się trzy różne typy zmian. Dlatego warto umieszczać je w dłuższych blokach.
- Wyrobienie sobie rutyny: należy przygotować sobie plany na resztę doby, czyli odpoczynek, posiłki i inne aktywności.
- Poinformowanie rodziny lub współlokatorów: warto przypinać sobie grafik zmian na lodówce lub w innym widocznym miejscu. W ten sposób będą wiedzieli, kiedy powinni zachowywać się ciszej i nie przeszkadzać w odsypianiu po zmianie.
- Używanie kofeiny z umiarem: kawa, mocna herbata lub inna forma kofeiny mogą być naszym przyjacielem, ale nie powinno się ich nadużywać, żeby nie wpaść w roztrzęsienie lub zapaść, kiedy ich efekty ustaną.
- Odsypianie i dbanie o higienę snu: w wysypianiu się może pomóc zaciemnienie pokoju, w miarę możliwości zamknięcie się w wywietrzonym pomieszczeniu, do którego nikt nie będzie wchodzić.
- Korzystanie z przerwy na efektywną drzemkę: badania wskazują, że nawet krótka drzemka trwająca 20-30 minut w ciemnym miejscu podczas nocki znacznie pomaga w regeneracji i wydajności. Jeżeli miejsce pracy nie zapewnia takiej możliwości to warto porozmawiać o jej wprowadzeniu z menedżerami.
- Eksperci wymieniają również zdrowe odżywianie, nawadnianie, regularne ćwiczenia oraz medytację.
Nocne zmiany mogą być wyczerpujące fizycznie i mentalnie, jednak mają też swoje dobre strony. Przykładowo, za każdą przepracowaną w nocy godzinę przysługuje dodatek wysokości 20 proc. minimalnego wynagrodzenia godzinowego. Stawka ta nieznacznie różni się z miesiąca na miesiąc, obecnie pozwala wynieść z każdej zmiany dodatkowo ponad 40 zł. Nie są to może kokosy, ale zawsze coś!
#MisjaZmiana
Bez względu na to, czy dzień czy noc, RocketJobs.pl wraz z Kanałem Zero zawsze dążą do zmieniania życia i zawodowej rzeczywistości na lepsze. W końcu żadna zmiana nie może zajść bez odpowiedniego nastawienia i aktywnego działania. Obejrzyj nasz nowy spot i dołącz do kampanii #MisjaZmiana.
Komentarze