Na co pokolenie Z wydaje swoje pieniądze i ile kasy potrzebują, żeby żyć tak, jak chcą?
Są młodzi, są piękni, słuchają K-popu, a także… nie potrafią zarządzać pieniędzmi? Finanse pokolenia Z to dla nas nie lada zagwozdka. W przestrzeni publicznej co chwila przewijają się opinie, że młodzi są rozpieszczeni i nie szanują pieniędzy. Z badania przeprowadzonego przez SWPS i They.pl rysuje się znacznie bardziej zniuansowany obraz. Większość młodych dorosłych jest świadoma finansowo, ale tylko niespełna jedna trzecia z nich stawia same pieniądze jako priorytet. Znacznie więcej opowiada się za wartościami takimi jak samorozwój (52 proc.), przyjaźń (48 proc.) czy zdrowie (45 proc.).
Spis treści
Kto lepiej opowie o pokoleniu Z niż oni sami? Z takiego założenia wyszedł Uniwersytet SWPS we współpracy z agencją marketingową They.pl. Eksperci z tych instytucji oraz studenci Shool of Ideas na wydziale humanistycznym Uniwersytetu przygotowali szczegółowy raport o ich postawach wobec życia na podstawie badań ankietowych. Rzucają one nowe światło na stan życia młodych osób oraz praktykowane przez nie filozofie życiowe. Przy tym, na miarę możliwości „bez generalizacji i bez cringe’u”. Brzmi na trudne zadanie? Owszem, ale także na unikatową szansę zrozumienia tego, co na co dzień znika pod warstwą stereotypów o młodzieży.
Raport „Jakie są polskie Zetki?” autorstwa SWPS i They.pl przybliża finanse pokolenia Z
Kim są Zetki? Mianem pokolenia Z najczęściej określane są osoby urodzone po 1997 roku i w pierwszej dekadzie XXI wieku. Według niektórych wersji data początkowa może się jednak rozciągać od 1995 lub 2000 z hakiem. Z czego wynika tak duża rozbieżność? Zetkom i ich postawom poświęcane są liczne badania naukowe, podczas gdy wiele z nich wychowywało się w swego rodzaju „czasach przejściowych” lub podlegało silnym wpływom wychowawczym i społecznym ze strony starszych pokoleń. Choć trudno oczekiwać od nich zawsze spójnego postrzegania świata, są pewne elementy, które tę generację charakteryzują. Jak czytamy w „Jak pracować, by nie żałować?” autorstwa RocketJobs.pl:
- w życiu tej generacji kluczową rolę odgrywa technologia;
- mocną stroną Zetek jest umiejętność szybkiego rozwiązywania problemów dzięki aplikacjom mobilnym i dostępowi do internetu;
- pokolenie Z cechuje większa – w porównaniu z innymi generacjami – odwaga w wyrażaniu swoich poglądów oraz potrzeba pokazywania otoczeniu tego, kim się jest;
- Zetki niechętnie podejmują się zadań i prac niezgodnych z ich osobistymi przekonaniami i starają się, by ich aktywność zawodowa była zbieżna z ich wizją świata;
- przedstawiciele tej generacji bywają niecierpliwi i są nastawieni na szybkie efekty swoich działań;
- generacja Z to pierwsze w historii ludzkości pokolenie podlegające tym samym globalnym trendom w dokładnie tym samym momencie.
W badaniu SWPS i They.pl wzięło udział 2554 ankietowanych urodzonych pomiędzy 1997 i 2012. Najczęściej wypowiadały się osoby w wieku od 18 do 20 lat, stanowiły aż 44 proc. badanych! Ponad trzy czwarte (79 proc.) nadal kontynuuje formalną edukację, a więcej niż połowa (51 proc.) pracuje zawodowo. Młodzi ludzie ekspresowo zdobywają więc życiowe umiejętności i wiedzę. Wszystko to będzie miało wpływ na ich dalsze losy w życiu i na rynku pracy. Zdobywają również swoje pierwsze „prawdziwe” pieniądze, naturalnie więc nasuwa się pytanie, jak nimi dysponują? Finanse pokolenia Z to kwestia owiana wieloma mitami. W dyskusjach starsze osoby często zarzucają im rozpieszczenie i rozrzutność. Tymczasem, rzeczywistość jest znacznie bardziej skomplikowana i nie tak jednostronna, a Zetki świadomie kształtują sposób, w jaki zarabiają i wydają.
Finanse pokolenia Z
Pomimo pewnych wspólnych cech, pokolenie Z to bardzo różnorodna grupa. Jej najstarsi reprezentanci mogą mieć już rozwinięte kariery, ale najmłodsi nadal nie ukończyli szkoły. Uśredniając i wliczając czas przeznaczony na studia lub rozwój w danej specjalizacji, zauważymy, że większość Zetek wciąż nieśmiało stawia swoje pierwsze kroki na rynku pracy. Nie powinno zatem dziwić, że 72 proc. ankietowanych ciągle korzysta ze wsparcia finansowego ze strony rodziców i rodziny. Warto zauważyć, iż pomimo wsparcia rodziny, młodzi ludzie już we wczesnym wieku są skłonni podejmować się wyzwań zawodowych. Aż 58 proc. zadeklarowało, że swoje dochody czerpie z pracy. Znaczącą grupę stanowią również studenci, wśród których 12 proc. z ankietowanych czerpie dochody ze stypendiów. Istotną kwestię, powinno zatem stanowić nie źródło, z którego czerpane są finanse pokolenia Z, lecz przede wszystkim cele, na które je przeznaczają i sposoby zarządzania posiadanymi funduszami.
Na co pokolenie Z wydaje pieniądze?
A na co Zetki wydają swoje pieniądze? Ponad trzy czwarte osób (77 proc.) z młodego pokolenia deklaruje, że wydaje pieniądze na rozrywkę. No jak tak można? Rozpasanie! Czy to oznacza, że finanse pokolenia Z to jedynie wydatki na gry, imprezy i nowe ciuchy? Zanim popadniemy w oburzenie, warto zastanowić się, czy wydatki na własne przyjemności rzeczywiście przeszkadzają w realizacji życiowych celów. Otóż, jedno z drugim wcale się nie wyklucza!
Wbrew obiegowej opinii, młodzi ludzie potrafią być odpowiedzialni finansowo. Aż 58 proc. młodych deklaruje, że regularnie oszczędza pieniądze bez szczególnego powodu. Nieco ponad jedna czwarta (26 proc.) oszczędza na konkretny cel długoterminowy, a taka sama proporcja na konkretny cel krótkoterminowy. Jedynie 28 proc. wydaje wszystkie pieniądze na swoje utrzymanie, żyjąc „od pierwszego do pierwszego”. Aczkolwiek warto przy tym zauważyć, że często są to młode osoby, które jeszcze nie zarabiają w pełni na swoje utrzymanie i dysponują ograniczonymi zasobami. Młodzi ludzie czynią również pierwsze nieśmiałe kroki w kierunku inwestycji, czasem nawet tych ryzykownych. Odpowiednio 3 proc. i 2 proc. zdecydowało się na inwestycje w akcje i w kryptowaluty. Z kolei 7 proc. inwestuje je w inny sposób. Nic nie pobije jednak dalekowzroczności 2 proc. badanych, którzy już zdecydowali się odkładać pieniądze na emeryturę!
Ile pieniędzy potrzeba, żeby żyć komfortowo?
Finanse pokolenia Z budzą wiele kontrowersji. Przede wszystkim, panuje przekonanie, że młodzi są „rozpieszczeni” i mają nierealne oczekiwania wobec zarobków. Na ile jest to prawdą? Badacze zapytali młode osoby, ile ich zdaniem trzeba zarabiać, żeby „żyć komfortowo”. Dla 40 proc. ankietowanych jest to kwota 7500 zł, podczas gdy 39 proc. ukontentowałoby się jedynie 5000 zł netto miesięcznie. Jedynie 6 proc. wskazało 3500 zł, a 15 proc. – 10000 zł netto miesięcznie.
Mogłoby się wydawać, że owe kwoty są mocno zawyżone i zarabianie 7500 to nie lada wyzwanie. Aczkolwiek warto pamiętać o kontekście pytania, młodzi wyraźnie wliczają do swoich kalkulacji inflację ostatnich lat oraz rosnące standardy płacowe. Rozmawiając o kwocie, która byłaby dla nich komfortowa, przekazują swoje aspiracje, do których będą dążyć. Pytanie o komfortową kwotę nie oznacza również, że jest ona równoznaczna z „wydatkami potrzebnymi na przeżycie”. Warto docenić, że młodzi wyobrażają sobie spokojne życie już w przypadku zarobków rzędu kilku tysięcy złotych, nie kilkudziesięciu. Oznacza to, że mają racjonalne spojrzenie na gospodarowanie funduszami, którego brak tak często im się zarzuca. Zresztą, nie oszukujmy się! Takie dochody netto są obecnie konieczne, żeby w ogóle móc rozważać zakup mieszkania na kredyt w dużym mieście. A to właśnie w metropoliach i aglomeracjach upatruje swojej przyszłości najwięcej Zetek.
Jaka przyszłość czeka Zetki?
Aż 59 proc. młodych osób stresuje się perspektywą braku pracy. To, co zdawało się dawać stabilne zatrudnienie, traci na znaczeniu. Przykładowo, niegdyś biegła znajomość języka obcego potrafiła ustawić całą karierę, dzisiaj jednak traci na znaczeniu ze względu na nowe technologie tłumaczeniowe. Automatyczne tłumaczenie nie zastąpi oczywiście w pełni żywego człowieka, ale w wielu przypadkach może być „wystarczająco dobre” a zarazem niewspółmiernie tańsze. Dalsze postępowanie tych trendów budzi niepokój młodych, którzy na rynku pracy spędzą jeszcze kolejne dziesiątki lat. Aczkolwiek, pomimo tych problemów młodzi ludzie pozostają optymistyczni. Aż 30 proc. uważa, że ich sytuacja finansowa będzie lepsza od tej ich rodziców lub opiekunów.
Komentarze