Bierzesz L4, dzwonisz do pracy, a tu twój szef zadaje ci niewygodne pytania. Czy pracodawca może pytać o powód zwolnienia?
W dobie pandemii COVID-19 Polacy przebywali na L4 częściej niż w poprzednich latach. Nic dziwnego, że niektórzy pracodawcy zaczęli z większą uwagą weryfikować zasadność zwolnień lekarskich. Czy jednak zakład pracy może znać przyczynę nieobecności i o nią wypytywać?
Spis treści
Statystyki ZUS pokazują, że Polacy coraz częściej przebywają na L4. Liczba wydanych zwolnień lekarskich w 2020 roku była wyższa o 4,1 proc., przy czym w szczególności zanotowano wzrost zaświadczeń z tytułu zaburzeń psychicznych (1,5 mln zaświadczeń, z czego 1/4 dotyczyła depresji). W obliczu tego faktu warto znać swoje prawa, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji związanych z długotrwałym L4. Czy pracodawca może żądać od pracownika ujawnienia informacji o stanie zdrowia? Czym jest mobbing? Odpowiadamy na te pytania.
Kod L4. Co to jest i jakie ma znaczenie?
Zanim poznasz odpowiedź na pytanie, czy pracodawca ma prawo żądać od pracownika ujawnienia informacji o stanie zdrowia, warto wyjaśnić, co oznacza kod L4. Otóż kod ten składa się z cyfry (1 lub 2). Ta określa, czy chory musi w razie kontroli z ZUS-u bądź ze strony pracodawcy przebywać w domu, czy dozwolone jest poruszanie się. Jego element to także numer statystyczny choroby, odpowiadający zdiagnozowanemu schorzeniu zgodnie z Międzynarodową Klasyfikacją Chorób. W niektórych przypadkach na L4 umieszczany jest również kod literowy choroby (od A do E).
Kod choroby na L4 ma szczególne znaczenie. To od niego zależy nie tylko wysokość zasiłku chorobowego, ale i prawo do jego otrzymania. Przykładowo, jeśli zwolnienie lekarskie zostanie wystawione z powodu ciąży, może ono zostać oznaczone na wniosek chorej literą B, co nadaje prawo do uzyskania wyższego wynagrodzenia chorobowego z tego tytułu. Natomiast kod C świadczy o niezdolności do pracy spowodowanej nadużyciem alkoholu. W wyniku czego choremu nie przysługuje prawo do wynagrodzenia ani zasiłku chorobowego przez pierwsze 5 dni od daty rozpoczęcia zwolnienia.
Łącznie wyróżniamy 5 kodów chorobowych, które lekarze mogą wpisać na zwolnieniu lekarskim, są to:
- A (niezdolność do pracy powstała po przerwie trwającej do 60 dni, spowodowana tą samą chorobą, która była przyczyną niezdolności do pracy przed przerwą),
- B (niezdolność do pracy w czasie ciąży),
- C (niezdolność do pracy spowodowana nadużyciem alkoholu),
- D (niezdolność do pracy spowodowana gruźlicą),
- E (niezdolność do pracy spowodowana chorobą zakaźną, z okresem wylęgania dłuższym niż 14 dni, lub inną infekcją, której objawy ujawniają się po okresie dłuższym niż 14 dni od początku choroby).
Czy pracodawca może zapytać o powód zwolnienia?
Zgodnie z prawem pracy kody na zwolnieniu lekarskim należą do danych poufnych, dostępnych jedynie dla lekarza. Czy wobec tego pracodawca może zapytać o przyczynę nieobecności w pracy? Zgodnie z artykułem 22(1) Kodeksu pracy (Dz.U.2022.0.1510. Ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r.) – nie. Zakład pracy nie może żądać podania informacji o stanie zdrowia, zadawać pytań na temat tego, kiedy pracownik wróci do pracy ani też, kiedy skończy się jego choroba. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy wyrazisz zgodę na podejmowanie rozmowy w tym obszarze. Natomiast również wtedy udzielone informacje nie powinny mieć negatywnego wpływu na zatrudnienie.
Jedyna sytuacja, w której można (a nawet warto) ujawnić kod ze zwolnienia chorobowego to ciąża. W sytuacji, gdy na L4 jako przyczyna nieobecności w pracy zostanie wpisana ciąża (w związku z uciążliwymi dolegliwościami, które uniemożliwiają wykonywanie zadań zawodowych), takie zaświadczenie uprawnia do świadczenia chorobowego w wysokości 100 proc. podstawy wymiaru zasiłku, a nie 80 proc., jak to ma miejsce w pozostałych przypadkach. Oczywiście wypłata świadczenia ma miejsce po udokumentowaniu stanu ciąży. Art. 185 § 1 Kodeksu Pracy zawiera jasne stwierdzenie, że w tym celu nie wystarczy dostarczyć wyników badań USG, stan ciąży powinien być stwierdzony świadectwem lekarskim, zgodnym z ustalonym wzorem Mz/L-1.
Spotkanie z pracodawcą na mieście podczas L4
Mimo że wychodzenie z domu na L4 celem zrealizowania podstawowych potrzeb życiowych jest dozwolone, niektórzy pracownicy mogą czuć zakłopotanie, gdy w tym czasie spotkają przypadkowo na mieście swojego pracodawcę. W takiej sytuacji nie należy jednak panikować, ponieważ wizyta w aptece, zakupy czy spacer z psem nie stanowią nadużycia. Jedynie chorzy, którzy mają zwolnienie lekarskie z kodem 1, muszą bezwzględnie przebywać w domu. W przeciwnym razie, w przypadku kontroli, zostaną wezwani do wyjaśnienia sprawy.
Napotkany na mieście pracodawca może zadać kurtuazyjne pytanie o samopoczucie, warto wtedy uprzejmie na nie odpowiedzieć, bez wdawania się w szczegóły choroby, przebyte zabiegi czy też badania diagnostyczne. Jako pracownik nie masz obowiązku tłumaczyć się przed szefem ani wyjaśniać, ile jeszcze potrwa L4 i nieobecność w pracy. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy relacja z pracodawcą jest bardzo dobra, wtedy rozmowa na tematy związane ze zdrowiem (za zgodą pracownika) może być wystarczająca. W obu przypadkach spotkanie nie powinno wpłynąć na dalsze zatrudnienie w firmie po powrocie ze zwolnienia lekarskiego.
Co robić, jeśli pracodawca chce wyciągnąć konsekwencje z L4?
Czy pracodawca może naciskać na szybszy powrót do pracy pracownika przebywającego na zwolnieniu lekarskim? Nie. Niedozwolone jest również wyciąganie konsekwencji z L4, np. próba zwolnienia lub zaszantażowania zatrudnionego z powodu spotkania go na mieście. Takie zachowania to już, zgodnie z artykułem 943 Kodeksu Pracy (Dz.U.2022.0.1510. Ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r.) – mobbing. W sytuacji, gdy czujesz się dręczony z powodu przebywania na zwolnieniu chorobowym, możesz zgłosić się po poradę do Państwowej Inspekcji Pracy. A nawet, po zgromadzeniu odpowiednich dowodów, do sądu zajmującego się prawami pracownika.
Rolą Państwowej Inspekcji Pracy (w skrócie PIP) jest przeprowadzanie postępowań wyjaśniających w przypadku zgłoszenia skargi pracownika na wystąpienie zjawisk niepożądanych, takich jak np. mobbing. Organ ten ma za zadanie przekazać poszkodowanemu wiedzę co do jego praw, przeprowadza również czynności kontrolne w zakładzie pracy. Natomiast jedynym organem uprawnionym do ostatecznej weryfikacji tego, czy pracownik został poszkodowany w miejscu pracy oraz, czy przysługuje mu odszkodowanie, jest sąd.
Dlaczego warto uprzedzić pracodawcę o planowanym L4?
W trosce o dobre relacje w pracy warto wspomnieć pracodawcy o planowanym L4 (np. z powodu zabiegu). Dzięki temu firma będzie mogła zaplanować z wyprzedzeniem działania na czas nieobecności pracownika – przydzielić zastępstwa, zaplanować inaczej zadania zawodowe itd. Przejście na L4 nie może stanowić powodu zwolnienia z pracy, chyba że zaszło podejrzenie nadużyć ze strony pracownika.
Nadużyciem, które wiąże się z dezorganizacją pracy pozostałych zatrudnionych osób lub nawet stratami dla pracodawcy, może być wielokrotne przebywanie na chorobowym bez istotnych wskazań medycznych czy też regularne korzystanie z krótkich urlopów zdrowotnych, np. co 2 tygodnie. W wymienionych sytuacjach zakład pracy może przeprowadzić kontrolę chorującego pracownika. I, jeśli rzeczywiście doszło do nieprawidłowości, konsekwencją może być zwolnienie z pracy, a także utrata prawa do zasiłku chorobowego.
Jak poinformować szefa o zwolnieniu?
W dobie elektronicznych L4 (zwanych także e-ZLA) pracownik nie musi już dostarczać zwolnienia lekarskiego do zakładu pracy w formie papierowej. Fakt, iż wszystkie dane są przesyłane automatycznie, nie zwalnia jednak z obowiązku poinformowania pracodawcy o swojej nieobecności.
Pracownik jest zobowiązany do tego, aby zawiadomić pracodawcę o zwolnieniu lekarskim i przewidywanym okresie jego trwania, bez względu na to, czy zaświadczenie lekarskie zostało wystawione w formie elektronicznej, czy też w formie pisemnej
– mówi ekspert LEX Kadry Piotr Kostrzewa, w rozmowie z Prawo.pl.
Jak powiedzieć pracodawcy o zwolnieniu lekarskim? Możesz tego dokonać osobiście, telefonicznie, SMS-em lub przez inną osobę (np. kogoś z rodziny lub kolegę z pracy). Dozwolone jest również przesłanie informacji o nieobecności z powodu choroby e-mailem albo listem poleconym, w zależności od ustaleń wynikających z regulaminu pracy danego zakładu. Nawet w sytuacji, gdy musisz skorzystać z kilkutygodniowego zwolnienia lub planujesz złożyć wypowiedzenie w niedługim czasie po powrocie z L4, nie warto palić za sobą mostów, ponieważ plany mogą ulec zmianie. Potraktuj pracodawcę z szacunkiem i krótko wyjaśnij sytuację, bez wdawania się w nieistotne dla sprawy szczegóły.
Prawo pracy jest MEGA fajne – nowa kampania RocketJobs.pl
Więcej o swoich prawach dowiesz się dzięki naszej kampanii – Prawo pracy jest MEGA fajne. RocketJobs.pl, wychodząc naprzeciw potrzebom swojej społeczności, wystartował z serią materiałów dotyczących praw pracowniczych.
Sprawdź: www.prawopracyjestMEGAfajne.pl
A dodatkowo sprawdź oferty pracy w nowej kategorii na RocketJobs.pl – Prawo. Znajdziesz tam oferty pracy z tej branży, np. jako prawnik czy radca prawny.
Komentarze